Grafika przedstawia oko wśród kodu zero jedynkowego

Fundusze Europejskie w perspektywie 2021-2027

Teoretycznie jesteśmy w nowym okresie programowania, ale na ostateczne wersje programów krajowych i regionalnych na lata 2021-2027 musimy poczekać jeszcze kilka miesięcy. Są one na etapie tworzenia i konsultacji, a będą jeszcze negocjowane z Komisją Europejską. Niemniej już wiemy, w jakim kierunku ma się przekształcać gospodarka i na jakiego typu wsparcie będą mogły liczyć firmy.

Fundusze Europejskie w nowej wersji wymagają szerszego spojrzenia. Nie będą służyły jedynie wyrównywaniu poziomu życia pomiędzy słabiej a lepiej rozwiniętymi regionami Europy. Zmian potrzebuje model gospodarki (m.in. dekarbonizacja, zrównoważony przemysł i rolnictwo). Firmy stają przed nowym wyzwaniem, jakim jest stosowanie innowacyjnych rozwiązań w kierunku zielonego rozwoju i cyfryzacji.

Historyczna zmiana

Zacznijmy jednak od kilku wielkich liczb i zmiany spojrzenia na pojęcie rozwoju, znajdujemy się bowiem w historycznym momencie. Najwięksi gracze zdali sobie sprawę, że globalne ocieplenie i degradacja środowiska to już nie tylko potencjalny problem, ale realne zagrożenie dla świata. Pandemia jest jednym z czytelnych ostrzeżeń i może się stać punktem zwrotnym w rozwoju cywilizacji.

W odpowiedzi na kryzys wywołany przez COVID-19 Unia Europejska postanowiła uruchomić specjalny pakiet odbudowy – Next Generation EU (NGEU) o wartości 750 mld euro w dotacjach i tanich pożyczkach. W połączeniu z 1074 mld euro na nową siedmiolatkę (Wieloletnie Ramy Finansowe na lata 2021-2027) daje to kwotę ponad 1,8 bln euro na realizację nowej strategii, która pozwoli Staremu Kontynentowi wskoczyć na nowe tory.

Trzeba wspomnieć, że odpowiedź USA na sytuację wywołaną przez pandemię była błyskawiczna i równie mocna jak w UE. Administracja nowego prezydenta Joe Bidena w ciągu kilku tygodni uruchomiła pierwszy wielki pakiet stymulacyjny – American Rescue Plan (o wartości 1,9 bln dolarów, czyli 8,5 proc. amerykańskiego PKB). Teraz Biały Dom pracuje nad kolejnym – American Jobs Plan (zakładana wartość: 2 bln dolarów), który ma całkowicie zmienić model rozwoju USA. „To nie jest czas na powrót do tego, co było. To jest moment na wymyślenie i zbudowanie nowej gospodarki” – opisuje plany Biden.

Na czym ma polegać nowa gospodarka? Obok ogromnych inwestycji w infrastrukturę (621 mld dolarów) nowy plan Bidena stawia na zielony rozwój i cyfryzację (m.in. powszechny dostęp do internetu). Europa już podczas projektowania polityki spójności na lata 2021-2027 zapowiedziała, że to będą jej priorytety. Europejski Zielony Ład i cyfryzacja przenikają też pakiet Next Generation EU. To dobry znak, że USA zmierzają w tym samym kierunku – w wyznaczaniu wyzwań związanych ze zmianami klimatu potrzebna jest współpraca na poziomie świata. Jeśli Stany Zjednoczone odniosą dzięki swoim pakietom sukces, skorzysta na tym reszta państw.

Szansa dla Polski

Polska jest największym beneficjentem funduszy europejskich. Możemy liczyć na niemal 137 mld euro (w cenach bieżących) bezzwrotnych środków, które będą pochodzić m.in. z polityki spójności, wspólnej polityki rolnej, Next Generation EU oraz Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Ponadto uzyskujemy dostęp do przeszło 34 mld euro z części pożyczkowej NGEU. Wprawdzie na razie rząd zadeklarował, że w pierwszym etapie na potrzeby realizacji Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększenia Odporności (KPO) zawnioskuje o 12,112 mld euro na sfinansowanie części pożyczkowej, ale na billboardach już pojawiła się kwota 770 mld zł (na co składa się suma wszystkich środków bezzwrotnych oraz zwrotnych). Co najmniej 57 proc. środków KPO powinno być przeznaczonych na cyfryzację, zielone inwestycje i ochronę zdrowia.

Okoliczności nam sprzyjają. Czy nasz kraj wykorzysta szansę? Nie jest to do końca pewne, gdyż w dokumentach takich jak Krajowy Plan Odbudowy nie widać wyraźnie zarysowanej strategii rozwoju ani kamieni milowych (zobacz rozmowę z Małgorzatą Bonikowską „Silniejsza Unia Europejska”). Pewności nie podziela również były premier Jan Krzysztof Bielecki, którego zdaniem „plan mógłby być odważniejszy w założeniach” (GW, 4.05.2021). Z pewnością niskoemisyjną transformację naszej gospodarki będą wymuszały nie tylko ambitne unijne cele, ale też warunki ekonomiczne (m.in. rosnąca cena uprawnień za emisję CO2).

KPO czeka na ocenę Komisji Europejskiej i negocjacje. Podobnie programy składające się na politykę spójności (tu opóźnienie jest nieco większe).

Przebudowa gospodarki i społeczeństwa

Ponieważ UE chce się stać do 2050 r. kontynentem neutralnym dla klimatu, będzie dążyła do strukturalnej przebudowy gospodarki. Wyzwania związane z ochroną środowiska powinny stworzyć nowe możliwości dla firm i społeczeństwa. Gospodarka ma się stać odporna także na przyszłe pandemie. Osiągnięcie tych celów będzie wymagało stałego obniżania emisyjności sektora energii, przejścia na czyste i tańsze formy transportu, inwestycji w budownictwo efektywne energetycznie, a także w zdrową żywność i skrócenie łańcuchów dostaw. Gospodarka w obiegu zamkniętym (circular economy) zacznie się urzeczywistniać dzięki strumieniowi dotacji na ten cel. Narzędziem, które będzie pomagać w przeprowadzaniu wszystkich tych zmian, jest cyfryzacja.

Przebudowa odbędzie się nie tylko na poziomie infrastruktury, ale też społeczeństwa i edukacji. Na znaczeniu zyskają zawody techniczne (zwłaszcza związane z budownictwem, produkcją energii, automatyką, ochroną środowiska, ekoprojektowaniem produktów i procesów produkcyjnych) czy informatyczne (programiści, architekci sieci, analitycy big data).

Pandemia zweryfikowała systemy ochrony zdrowia i pokazała, że w wielu krajach brakuje lekarzy, sanitariuszy i pielęgniarek. Ale nawet tam, gdzie opieka medyczna jest najlepiej rozwinięta, podstawowego znaczenia nabrał zdrowy styl życia. Korzystanie z usług zawodowego trenera personalnego czy dietetyka (te dziedziny już się przenikają) stanie się normą w dbaniu o lepsze samopoczucie. Zdrowy styl życia i zielony rozwój będą także oznaczały ograniczenie konsumpcjonizmu i zmianę przyzwyczajeń. Prawdopodobnie przybędzie takich miejsc jak miasteczko Ii w północnej Finlandii – nazywane „najbardziej przyjaznym dla środowiska miastem w Europie”. Ii obniżyło emisję CO2 o 80 proc. i produkuje 10 razy więcej energii odnawialnej, niż zużywa.

Aby stale poprawiać normy środowiskowe na całym globie, potrzebna jest współpraca międzynarodowa, zwłaszcza między największymi emitentami zanieczyszczeń, a są nimi Chiny, USA, Indie, Japonia, Rosja oraz kraje Europy. W zejściu z obecnej światowej emisji 51 mld ton gazów cieplarnianych rocznie do zera w 2050 r. (to zdaniem naukowców uchroni nas przed katastrofą klimatyczną) pomogą przełomowe wynalazki i innowacje.

Co czeka firmy

Polskie firmy w praktyce mogą już sprawdzić pierwsze zapowiedzi tego, co nadchodzi. Małe i średnie przedsiębiorstwa wytwórcze, które chciałyby zainwestować w automatyzację procesów produkcyjnych, skorzystają z pilotażu Przemysł 4.0. Nabór wniosków prowadzi Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP). Wśród technologii, które mogą być dofinansowane, są działania związane z analizą danych, roboty przemysłowe czy integracja technologii informatycznych i operacyjnych oraz tworzenie systemów cyberfizycznych. Jedna firma może pozyskać nawet 800 tys. zł.

„Walczymy o to, by w nowym rozdaniu funduszy było jak najwięcej środków przeznaczonych na zmianę w firmach w kierunku przemysłu 4.0. Należy w to wliczyć digitalizację procesów, która jest ważna również w usługach i w firmach mikro. Takie działania też będziemy realizować w nowych programach” – zapowiada Izabela Banaś, zastępca dyrektora w Departamencie Analiz i Strategii PARP (zobacz rozmowę z Izabelą Banaś w magazynie „Twój Biznes”, nr 1/2021, str. 3-7). Mowa m.in. o programie Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG), następcy Programu Inteligentny Rozwój. Pierwsza jego część będzie finansować kompleksowe projekty firm obejmujące zarówno prace B+R, zieloną gospodarkę, jak i digitalizację czy działania związane z transformacją w kierunku Przemysłu 4.0. Przewidywany budżet na tego typu przedsięwzięcia to ponad 4 mld zł. Druga część FENG skierowana jest m.in. na rozbudowę publicznej infrastruktury badawczej, komercjalizację technologii powstających na uczelniach, rozwój klastrów i akceleratorów oraz szerokie wsparcie start-upów. Cały budżet FENG sięgnie ok. 7,9 mld euro.

Wsparcie dla biznesu będzie dostępne także w nowym regionalnym programie Fundusze Europejskie dla Mazowsza (FEM). Ale ze względu na nowy algorytm podziału środków jego budżet będzie mniejszy. Słabiej rozwinięty obszar mazowiecki regionalny otrzyma 1,5 mld euro, a obszar warszawski stołeczny 111,5 mln euro. Przedsięwzięcia szczególnie wspierane z FEM będą mieścić się w obszarach inteligentnej specjalizacji regionu (Regionalna Strategia Innowacji dla Mazowsza do 2030 roku) odpowiadających na wyzwania Europejskiego Zielonego Ładu i cyfryzacji:

  • bezpieczna żywność (BEZY)
  • inteligentne systemy w przemyśle i infrastrukturze (INSPI)
  • nowoczesny ekosystem biznesowy (NEKO)
  • wysoka jakość życia (WOJAŻ).

Część województwa mazowieckiego (bez Warszawy i 9 otaczających ją powiatów) – co jest nowością w stosunku do poprzedniego okresu programowania – skorzysta z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021-2027 z budżetem w wysokości 2,5 mld euro (z czego 418 mln euro zarezerwowano dla Mazowsza).

W pierwszym spośród pięciu priorytetów tego programu („Przedsiębiorczość i innowacje”) wsparcie przekazywane będzie przede wszystkim w formie dotacji – wyjątkiem będą pożyczki finansujące rozwój turystyki. Ogółem 500 mln euro przeznaczono m.in. na finansowanie innowacyjnych start-upów, rozwój wzornictwa przemysłowego, automatyzacji i robotyzacji małych i średnich firm, gospodarki obiegu zamkniętego. O wspieraniu Mazowsza z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej możesz więcej przeczytać w tekście „Mazowsze dwóch prędkości”.

Ponadto przedsiębiorcy z regionu będą mieli dostęp do środków z Krajowego Planu Odbudowy. Firmy mogą liczyć na finansowanie dywersyfikacji profilu działalności i odbudowę inwestycji w sektorach najbardziej dotkniętych skutkami pandemii (np. turystyka, kultura, gastronomia i handel). Z części dotacyjnej KPO udzielane ma być też wsparcie na innowacje, wdrażanie zielonych technologii i produktów, automatyzację i robotyzację, szkolenia oraz rozwój aplikacji i usług w zakresie cyfryzacji. Rząd zarezerwował na te wydatki 4455 mln euro.

Na uruchomienie nowych programów trzeba będzie poczekać do ostatniego kwartału tego roku lub trochę dłużej. Na poziomie unijnym od początku roku ogłaszane są już konkursy w ramach programu Horyzont Europa. Warto się im przyglądać – zapewniają większe finansowanie i pozwalają na nawiązanie międzynarodowych kontaktów.

Jerzy Gontarz

Powrót Następny artykuł