Grafika z drogą i symbolicznymi znakami, takimi jak rower, panele fotowoltaiczne, samochód elektryczny, drzewo

Europejski Tydzień Regionów i Miast 2021

Organizowany od 18 lat Europejski Tydzień Regionów i Miast (ETRM) jest największym dorocznym wydarzeniem w Unii Europejskiej poświęconym polityce spójności. To wyjątkowe forum prezentacji i wymiany doświadczeń oraz dobrych praktyk na temat kierunków rozwoju polityki spójności, komunikacji i nawiązywania kontaktów, gromadzące przedstawicieli regionów i miast z całej Europy. Przez ostatnie dwa lata w formule wirtualnej.

W 2020 r. pierwszy w historii cyfrowy Tydzień przyciągnął przed ekrany komputerów rekordową liczbę ponad 12 tysięcy uczestników. W tym roku było ich już o sześć tysięcy więcej. Potwierdza to, że – pomimo pandemii Covid-19 – wydarzenie organizowane przez Komisję Europejską i Komitet Regionów nadal cieszy się ogromnym zainteresowaniem.

Wirtualne spotkania, panele, stoiska

Uczestnicy zawsze cenili to, że oprócz licznych warsztatów organizatorzy udostępniali powierzchnię wystawienniczą, na której regiony, organizacje i firmy mogły zaprezentować się na stoiskach informacyjnych. Chętnie odwiedzano to miejsce w przerwach między dyskusjami i zajęciami. Wydawałoby się, że w dobie pandemii wystawy i targi odeszły w zapomnienie. Nic bardziej mylnego – rozwiązaniem okazała się formuła on-line. Były więc stoiska, a w środku czekali wirtualni gospodarze, z którymi można się było kontaktować za pomocą e-maila. Okazuje się, że wszystko jest możliwe. Czy spotkania wideo stały się na zawsze standardem? Zapewne tak, lecz miejmy nadzieję, że nie jako jedyny wybór. Chociaż uczestnicy pozytywnie ocenili organizację wydarzenia w formie wirtualnej, to niemal 90 proc. respondentów chciałoby powrócić do wydarzenia „fizycznego”, co jest spowodowane ogólnym zmęczeniem spotkaniami wideo oraz potrzebą interakcji na żywo. Ponadto wskaźnik nieobecności jest zawsze wyższy w przypadku wydarzeń wirtualnych, a organizatorzy sesji mogą mieć czasem wrażenie, że choć włożyli wiele wysiłku, nieraz bardzo mała grupa słuchaczy faktycznie uczestniczy w ich sesji. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku ta ważna impreza odbędzie się w formule hybrydowej.

Barometr trendów

Uczestnicy poprzednich edycji pamiętają, że przez wiele ostatnich lat słowem najczęściej pojawiającym się w tytułach warsztatów czy spotkań była „innowacja”. Ostatnia perspektywa finansowa stała pod znakiem budowy konkurencyjnej i innowacyjnej gospodarki UE. Istotną rolę miała w tym odegrać polityka spójności. Stąd przeznaczenie dużych alokacji w programach operacyjnych na wspieranie przedsiębiorców we współpracy z sektorem nauki na rozwój i wdrażanie innowacji. Czy to się udało? Być może w grupie średnich i dużych firm tak, lecz w mniejszych – nie wiadomo. Kompleksowa ewaluacja dopiero przed nami. Pewne jest, że „innowacje” zeszły na dalszy plan, o ile nie wiązały się z kolorem zielonym, symbolizującym szeroko pojęte środowisko i jego ochronę oraz klimat. Zgodnie z aktualnymi priorytetami Unii Europejskiej dyskusje toczyły się wokół czterech tematów: zielonej transformacji, spójności, transformacji cyfrowej i zaangażowania obywateli.

Zdrowie, kultura i młodzież

Pojawiło się też sporo tematów – wydawałoby się – niszowych, lecz na tyle ważnych, że wzbudziły duże zainteresowanie. W tym roku uczestnicy zwrócili szczególną uwagę na spotkanie „Recover (Me)ntal”, podczas którego organizatorzy omówili wpływ pandemii Covid-19 na psychikę, szczególnie młodych osób. Była to okazja do rozmowy na temat tego, co w tym obszarze robi Unia Europejska. Nicoline Tamsma z Dyrekcji Generalnej ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności przedstawiła trzy projekty dotyczące zdrowia psychicznego, depresji, zapobiegania samobójstwom i doskonalenia zawodowego lekarzy. Ponadto Komisja uruchomiła cyfrową platformę wymiany doświadczeń dla podmiotów zajmujących się zdrowiem psychicznym w całej UE. Tamsma podkreśliła potrzebę tworzenia systemów pomocy na poziomie lokalnym, by osoby szukające wsparcia miały ją jak najbliżej miejsca zamieszkania. Pokazano też dobre praktyki realizowane przez miasta, np. Maribor w Słowenii uruchomił krajową sieć centrów młodzieżowych skupiających się na problemach psychicznych młodych ludzi. Z kolei najszczęśliwsze miasto Portugalii – Braga – opracowało specjalne usługi dla młodych ludzi w zakresie poprawy zdrowia psychicznego.

Kolejnym, mniej oczywistym tematem, który silnie zaznaczył swoją obecność, było znaczenie dziedzictwa kultury. Przez długi czas dziedzina ta znajdowała się na obrzeżach polityki spójności. Być może dlatego, że brakowało pogłębionych analiz nad rolą i znaczeniem dziedzictwa kulturowego w rozwoju regionów i miast. Dopiero w 2018 r. Eurobarometr przedstawił wyniki pierwszej w historii ankiety na ten temat. Stało się to podczas pierwszej edycji Europejskiego Roku Dziedzictwa Kulturowego. Okazało się, że zdecydowana większość Europejczyków, bo aż 84 proc., uważa dziedzictwo kulturowe za ważne dla nich, jak również istotne dla Unii Europejskiej. Od tego czasu obserwujemy, jak rośnie zainteresowanie tym tematem w dyskusjach i inicjatywach Komisji Europejskiej.

Do kluczowej roli dziedzictwa kultury w Europejskim Zielonym Ładzie nawiążemy przy okazji omawiania warsztatów na temat Nowego Europejskiego Bauhausu. Teraz warto zatrzymać się przy dużym projekcie „Klejnoty kultury: mapowanie kultury i dziedzictwa niematerialnego w miastach europejskich”. To darmowa aplikacja internetowa typu open source, opracowana przez Centrum Badawcze Komisji Europejskiej, pokazująca kulturalne i kreatywne miejsca na mapie Europy. Informacje są dostarczane przez miasta, uczelnie oraz inne organizacje publiczne i prywatne. Z kolei podczas warsztatów „Nowe idee dla kultury i dziedzictwa kulturowego” przedstawiciele dwóch inicjatyw, tj. Europejskiej Federacji Miejsc Ufortyfikowanych oraz Partnerstwa UE na rzecz Kultury i Dziedzictwa Kulturowego, podzielili się swoimi spostrzeżeniami na temat sposobów ochrony, zarządzania i rozwoju kultury. Uczestnicy byli zgodni, że dziedzictwo materialne i niematerialne jest zasobem kulturowym o dużej wadze dla gospodarki, którego potencjał ma zasadnicze znaczenie w zrównoważonym rozwoju naszych miast. Potencjał ten może być odpowiednio wykorzystany, jeśli zaangażują się w to nie tylko powołane do tego instytucje, ale sami obywatele, w tym młodzież.

Lublin Europejską Stolicą Młodzieży

O tym, że młodzi ludzie angażują się w dyskusję o przyszłości Europy, świadczy fakt, że byli nie tylko tematem rozmów, ale też – co odnosi się szczególnie do członków Europejskiego Forum Młodzieży – aktywnymi uczestnikami, komentatorami i moderatorami. Do flagowych inicjatyw organizacji należą Młodzieżowe Stolice Europy. Co roku jedno z miast otrzymuje ten zaszczytny tytuł. W 2023 r. stolicą będzie Lublin – pierwsze polskie miasto w historii tej inicjatywy. Lublin pokonał m.in. Poznań, Lwów, Izmir i Baia Mare. Od ponad 10 lat Europejskie Stolice Młodzieży są liderami w tworzeniu innowacyjnych, integracyjnych miast, które promują zaangażowanie i udział młodych ludzi w kształtowaniu polityki i życia miasta.

Niedocenione metropolie

O spójności mówiono dużo i ciekawie podczas warsztatu pt. Rola i przyszłe perspektywy polityki spójności w planowaniu obszarów metropolitalnych i miast”. Przedstawiciele Turynu, Barcelony, Brna, Regionu Stołecznego Brukseli, Lizbony, Lyonu, Gdańska-Gdyni-Sopotu, Florencji i Rygi, a także branżowych organizacji Eurocities i Metropolis dzielili się doświadczeniami w zakresie opracowywania programów i strategii wdrażania polityki spójności UE po 2020 r.

Polityka ta jest zarządzana głównie na poziomie regionalnym i krajowym, co sprawia, że do metropolii wpływa mniej pieniędzy w stosunku do liczby ludności. Ponadto władze metropolitalne odgrywają marginalną rolę w planowaniu i zarządzaniu wsparciem z UE. Uczestnicy podkreślali, że ta rola powinna wzrastać szczególnie w obliczu wyzwań, jakimi są zmiany klimatu w transformacji energetycznej i cyfrowej. „Widzimy potrzebę większej elastyczności w polityce spójności i podejścia bardziej ukierunkowanego na konkretne miejsca” – mówił Alfredo Corbalan z regionu metropolitalnego Brukseli. „Ludzie są w ruchu, nie są przywiązani do granic administracyjnych. Podział na obszary miejski, podmiejski czy wiejski nie odpowiada rzeczywistości. Przekazanie większych kompetencji metropoliom w planowaniu spowoduje, że pieniądze trafią tam, gdzie powinny. Nie tylko w granice administracyjne miast, ale i w obszar ich oddziaływania” – dodał. „Musimy skonsolidować instytucjonalny potencjał metropolii, wzmocnić sieci instytucji metropolitalnych, aby przezwyciężyć istniejące ograniczenia administracyjne oraz lepiej dopasować cele rozwoju metropolii do funduszy polityki spójności UE, aby skuteczniej ukierunkować strumień pożyczek i dotacji” – podkreśliła Claudia Fassero, koordynatorka Jednostki Programów i Projektów UE w Mieście Metropolitalnym Turyn.

Zielona transformacja

Obszar tematyczny „Zielona transformacja” był najliczniej reprezentowany i cieszył się największą liczbą odbiorców. Nic dziwnego, gdyż to tutaj dyskutowano o Europejskim Zielonym Ładzie przedstawianym jako największy plan w historii UE. Ogłoszony w grudniu 2019 r. Europejski Zielony Ład stanowi integralną część opracowanej przez obecną Komisję strategii mającej na celu wdrożenie agendy ONZ na rzecz zrównoważonego rozwoju. Na transformacji energetycznej wcale nie trzeba stracić, jeśli naukę i gospodarkę nakieruje się na właściwe tory. Z kolei czyste powietrze i klimat są warunkiem wyższej jakości życia. Misją Europejskiego Zielonego Ładu jest jednak znacznie więcej niż tylko ograniczenie emisji. Chodzi o systemową modernizację naszej gospodarki, społeczeństwa i przemysłu. O zbudowanie lepszego świata, w którym chcemy żyć. Głównym nurtem w ramach zielonej transformacji, który w założeniu ma być bardzo blisko życia każdego z nas, jest Nowy Europejski Bauhaus (NEB). Na tej tematyce koncentrował się niezwykle popularny warsztat „Nowy Europejski Bauhaus i jego znaczenie dla obywateli – kształtowanie piękniejszej przyszłości w Europie”.

W tytule przyciąga słowo „piękniejsza”. Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, poszła jeszcze dalej, nazywając NEB duszą Zielonego Ładu. To próba pokazania ludzkiej twarzy programu, który wcześniej kojarzył się głównie z odnawialną energią, liczeniem poziomu emisji, handlem emisjami. Jednym słowem: zdominowany był przez aspekty technologiczne i ekonomiczne.

Widać, że to pociągający temat, zważywszy choćby na fakt, że w warsztatach wzięło udział kilkaset osób ze wszystkich środowisk i z całej Europy, a wielu z nich aktywnie uczestniczyło w końcowej sesji pytań i odpowiedzi, angażując się w dyskusję z panelistami.

Nowy Europejski Bauhaus

Prelegenci podkreślali, że Nowy Europejski Bauhaus jest wspólnie tworzonym kreatywnym i interdyscyplinarnym ruchem, który ma na celu przybliżenie Europejskiego Zielonego Ładu do obywateli i ich środowisk życia (więcej o NEB). Dzięki niemu mieszkańcy mają wyjątkową możliwość kształtowania przyszłości, która jest zrównoważona, piękna i integrująca zarówno na obszarach miejskich, jak i wiejskich. „Zielona transformacja nie zadziała, jeśli nie dotrzemy do serc i umysłów obywateli i nie umieścimy kultury w centrum uwagi” – mówiła Sneška Quaedvlieg-Mihailović, sekretarz generalny organizacji Europa Nostra. Dodała, że Europa Nostra i ICOMOS (Międzynarodowa Rada Ochrony Zabytków i Miejsc Historycznych) – dwie najbardziej wpływowe ponadnarodowe organizacje zajmujące się dziedzictwem kulturowym – połączyły siły w pracach nad Zieloną Księgą Europejskiego Dziedzictwa Kulturowego. „Dziedzictwo kulturowe oferuje ogromny i praktycznie niewykorzystany potencjał wspierania sprawiedliwego przejścia do niskoemisyjnej i odpornej na zmiany klimatu przyszłości, którą przewiduje Europejski Zielony Ład. Wykorzystanie potencjału rzemiosła, branży twórczej i dziedzictwa kulturowego może pomóc w przeprowadzeniu zarówno ekologicznej transformacji, jak i wzmocnieniu włączenia społecznego” – czytamy w dokumencie.

O konieczności zaangażowania jak najszerszej grupy mieszkańców mówiła Flo Clucas z Rady Gmin i Regionów Europy: „Miasta, gminy i regiony są bardzo ważne w tej debacie. Jeśli uchwycimy serce ludzi w naszych społecznościach, Nowy Europejski Bauhaus będzie nie tylko hasłem, ale prawdziwym renesansem”.

Trudny wybór

Uczestnicy Europejskiego Tygodnia Regionów i Miast, czy to w formule stacjonarnej, czy wirtualnej, zawsze muszą się mierzyć z niemożliwym do spełnienia marzeniem: jak być w tym samym czasie w kilku miejscach? Optymalny plan to uczestnictwo w czterech-pięciu warsztatach/spotkaniach dziennie, czyli ok. 20 w czasie całej imprezy. Oczywiście, gdy bierzemy udział w całych, średnio dwugodzinnych spotkaniach. To niewiele, zważywszy, że w programie imprezy do wyboru było aż 300 wydarzeń!

Andrzej Szoszkiewicz

Powrót Następny artykuł