Innowacje w Przemysłowym Instytucie Motoryzacji
Zanim samochód trafi na drogi, musi zostać szczegółowo przebadany. Każda jego najmniejsza część jest poddawana wymagającym testom bezpieczeństwa. Potrzebne są laboratoria z coraz bardziej skomplikowanymi narzędziami badawczymi. Jedno z największych i najnowocześniejszych znajduje się w Warszawie.
Mowa o Centrum Bezpieczeństwa Transportu i Diagnostyki Pojazdów. W jego powstaniu pomogły Fundusze Europejskie. W istniejącym już Centrum doposażono pięć laboratoriów i zakupiono wiele specjalistycznych narzędzi. Dzięki nim można tu dziś wykonać dowolne badanie.
Supernowoczesne laboratorium w Przemysłowym Instytucie Motoryzacji
Pojazdy są coraz bardziej skomplikowane. Ośrodki badawcze i certyfikujące mierzą się z wyzwaniami, jakie stawiają nie tylko elektromobilność, ale też samochody autonomiczne i wykorzystujące sztuczną inteligencję.
W Polsce najnowocześniejszym laboratorium dysponuje Przemysłowy Instytut Motoryzacji (PIMOT) należący do Sieci Badawczej Łukasiewicz. To efekt decyzji, którą podjęto już w 2011 r. – Nasz instytut od początku swego istnienia realizował projekty i prace badawcze dotyczące bezpieczeństwa w transporcie drogowym, opracowania nowych wyrobów i technologii. Współpracował z innymi ośrodkami naukowymi i przedsiębiorcami. Zgodnie uznano, że w Polsce brakuje centralnego ośrodka kompleksowo zajmującego się problematyką bezpieczeństwa ruchu drogowego. W związku z tym Przemysłowy Instytut Motoryzacji wystąpił z inicjatywą utworzenia Centrum Bezpieczeństwa Transportu i Diagnostyki Pojazdów – tłumaczy Anna Kieracińska, pełnomocnik dyrektora PIMOT ds. projektów.
W następnym roku podpisano porozumienie kooperacyjne. Założono w nim utworzenie klastra i zapewnienie jego członkom dostępu do nowoczesnej infrastruktury badawczej. A także wsparcie dla wdrażania nowych produktów i technologii. Podkreślono też konieczność wprowadzenia na rynek innowacyjnych produktów i usług oraz poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego, m.in. poprzez prowadzenie badań wyrobów ze względu na zgodność z normami międzynarodowymi. Wykonywane są one w Centrum Bezpieczeństwa Transportu i Diagnostyki Pojazdów. Instytut w nowych warunkach, już jako Łukasiewicz-PIMOT, kontynuuje procesy inwestycyjne i rozszerza ofertę badawczą, bazując na rozwijanej infrastrukturze.
Testy dla bezpieczeństwa
Można tu np. testować kompatybilność elektromagnetyczną pojazdów, czyli współdziałanie zespołów i układów elektronicznych zlokalizowanych w zamkniętej przestrzeni pojazdu i ich oddziaływanie z otoczeniem. – Ze względu na powszechne stosowanie układów elektronicznych w pojazdach, również w zespołach odpowiedzialnych za bezpieczeństwo jazdy, kompatybilność elektromagnetyczna ma zasadnicze znaczenie dla ich niezawodnego funkcjonowania. A tym samym ma wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego – mówi Anna Kieracińska. Laboratorium jest wyposażone w komorę do badań kompatybilności elektromagnetycznej, w której można testować pojazdy o długości do 12 m i masie do 50 ton. – W naszej części Europy nie ma drugiej komory o takich możliwościach. Ostatnio badaliśmy w niej cały autobus z zasilaniem elektrycznym.
W ramach projektu zakupiono też dwa stanowiska dynamometryczne (bezwładnościowe) do badania mechanizmów hamowania samochodów osobowych, ciężarowych i autobusów. – Umożliwiają one sprawdzanie poprawności działania nowych układów hamulcowych uruchamianych konwencjonalnie, hydraulicznie lub pneumatycznie, jak i rozwiązań prototypowych, np. hamulców uruchamianych elektrycznie, z wykorzystaniem nowych, bardziej odpornych na ścieranie i mniej pylących materiałów – wyjaśnia Anna Kieracińska.
Testy zderzeniowe w PIMOT
Kolejnym novum jest komora klimatyczna elektrohydraulicznego symulatora obciążeń dynamicznych. Można w niej testować odporność elementów wyposażenia pojazdów na obciążenia dynamiczne w ekstremalnych warunkach środowiskowych, np. w temperaturze od -40oC do +80oC i wilgotności względnej do 80 proc.
Instytut już wcześniej posiadał aparaturę i urządzenia do badania bezpieczeństwa pojazdów i infrastruktury drogowej. Dzięki niej możliwe były testy zderzeniowe, w tym również badające zachowanie uczestników wypadków. Jednak aby stały się one kompletne i w pełni wiarygodne, należało dokupić dodatkowe wyposażenie. Był to zestaw szybkich kamer, które pozwalają rejestrować ponad 1000 zdjęć na sekundę, a także zestaw manekinów odwzorowujących ludzi. Po tych zakupach warszawski tor zderzeniowy wyróżnia się nowoczesnością nie tylko w Polsce i ościennych krajach. – Myślę, że następny podobny można znaleźć dopiero we Włoszech – podkreśla Anna Kieracińska.
Testy układów autonomii i automatyzacji pojazdów
W ramach projektu zakupiono również zestaw platform samojezdnych do testowania układów autonomii i automatyzacji pojazdów. Te ostatnie służą do badania zachowania eksperymentalnych samochodów zautomatyzowanych i autonomicznych. Testowane są w nich systemy wspomagające kierowcę (ADAS). Ich głównym celem jest podniesienie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Pojazdy wyposażone w ADAS aktywnie kontrolują hamowanie i kierowanie, a także np. dostosowują prędkość samochodu do prędkości i odległości od pojazdu jadącego przed nim. – Nowe funkcje ADAS zarządzają układem kierowniczym i napędem bez konieczności bezpośredniej kontroli przez kierowcę w określonych warunkach, takich jak np. jazda autostradą. Wykorzystywane są także w badaniu systemów autonomii transportu – mówi Anna Kieracińska.
Bliżej Europy
Przedsiębiorstwa, które korzystają z usług Centrum, skróciły proces certyfikacji i otwarły drogę do zdobycia przewagi konkurencyjnej. – My oferujemy pełen zakres badań. W Centrum można przebadać wszystko, cały pojazd z pełnym wyposażeniem. A branża motoryzacyjna jest bardzo ważna dla naszej gospodarki. W Polsce kwitnie produkcja części zamiennych, ale też np. przyczep i naczep – mówi Anna Kieracińska.
Z polskich laboratoriów korzystają również firmy zagraniczne, dla których oferta Centrum jest bardzo atrakcyjna. – Mamy np. zlecenia z Chin. Oni nie wejdą na rynek europejski bez stosownych badań, które my zapewniamy – podkreśla Anna Kieracińska.– A jesteśmy w stanie przeprowadzić prawie każde badanie, bo należymy do największych takich centrów w Europie – dodaje.
Marek Rokita
Projekt: Centrum Bezpieczeństwa Transportu i Diagnostyki Pojazdów. Wartość projektu: ok. 47,6 mln zł. Dofinansowanie UE: ok. 27 mln zł