Energia dobrze wykorzystana 

Położony w pięknym zakątku północnego Mazowsza zespół klasztorny w Ratowie daje przykład, jak wykorzystywać swoje położenie do poprawy jakości powietrza i kondycji naszej planety. Źródło energii duchowej jest dziś również źródłem energii odnawialnej, pochodzącej wprost z ziemi, na której wybudowano sanktuarium. 

Utworzenie sanktuarium było odpowiedzią na potrzeby ludności, od XVI w. coraz liczniej pielgrzymującej do cudownego obrazu św. Antoniego Padewskiego, który według tradycji towarzyszył wojskom króla Jana III Sobieskiego pod Wiedniem. Kościół i klasztor bernardyński nie powstałyby bez zaangażowania i inwestycji ówczesnego dziedzica Ratowa, Tomasza Narzymskiego. 

Z podobnym zaangażowaniem Stowarzyszenie Komitet Społeczny „Ratujmy Ratowo” i władze diecezji płockiej postanowiły odpowiedzieć na współczesne potrzeby wynikające z konieczności poprawy jakości środowiska naturalnego. Inwestycje w termomodernizację i przejście na energię odnawialną wsparł Regionalny Program Operacyjny Województwa Mazowieckiego, dofinansowując projekt Termomodernizacja budynków użyteczności publicznej zlokalizowanych na terenie powiatu mławskiego, powiatu ciechanowskiego oraz powiatu płockiego

Widok z lotu ptaka na zespół klasztorny w Ratowie
Zespół klasztorny w Ratowie, fot. J. Smarczewski

Ciepło, które zostaje 

Miejsce, gdzie w XVII w. wybudowano barokowy zespół klasztorny i kościół pw. św. Antoniego z Padwy, niegdyś mogło nie uchodzić za szczególnie atrakcyjne. Z dzisiejszej perspektywy wygląda to już inaczej. Odległe od dużych ośrodków miejskich, położone na terenach rolniczych Ratowo, leży w sercu Obszaru Natura 2000 Doliny Wkry i Mławki, u zbiegu obu rzek, w miejscu cennym przyrodniczo i atrakcyjnym turystycznie. Widok smug dymu z kominów zwłaszcza w takim otoczeniu nie wygląda najlepiej. 

Jednym z głównych problemów, z którymi borykało się sanktuarium, było drogie, nieefektywne i nieekologiczne ogrzewanie olejowe. Kiedy został ogłoszony konkurs na termomodernizację budynków użyteczności publicznej, a w związku z tym pojawiła się możliwość zrezygnowania z tradycyjnych źródeł energii i przejścia na energię odnawialną, spotkaliśmy się z księdzem ekonomem diecezji płockiej i okazało się, że również inne osoby zarządzające budynkami diecezji są zainteresowane takim projektem – mówi Ewa Kozłowska-Głębowicz, koordynator projektu i prezes Stowarzyszenia Komitet Społeczny „Ratujmy Ratowo”. 

Wśród obiektów, w których przeprowadzono termomodernizację, oprócz zespołu klasztornego znalazły się centra rozwoju rodziny w Ratowie i Ciechanowie oraz domy dla księży emerytów i biblioteka Wyższego Seminarium Duchownego w Płocku. W każdym z budynków dokonano gruntownej termomodernizacji, poprawiającej ich efektywność energetyczną średnio o ponad 74%. Zakres prac był uzależniony od potrzeb i charakteru obiektów. W przypadku wpisanych do rejestru zabytków nie było możliwe zewnętrzne docieplenie ścian. W zamian warstwę izolacyjną założono od wewnątrz. W większości budynków zostały wymienione okna, docieplono również stropy i fundamenty. 

Ciepło, które przychodzi 

Termomodernizacja to jednak tylko połowa sukcesu. Dzięki projektowi został rozwiązany problem emisji zanieczyszczeń do atmosfery. Energia cieplna i elektryczna w sanktuarium w Ratowie i innych budynkach pochodzi dziś niemal w całości ze źródeł odnawialnych. Wyjątkiem są obiekty podłączone do sieci ciepłowniczej miasta Płocka. Natomiast panele fotowoltaiczne zostały zainstalowane we wszystkich lokalizacjach. Wypełniają one w całości zapotrzebowanie na energię elektryczną potrzebną m.in. do obsługi pomp ciepła, które stały się podstawowym źródłem ogrzewania w większości budynków. 

Pompy ciepła zostały zainstalowane w czterech budynkach i są to różne rodzaje instalacji. Największa z nich powstała w Ratowie, gdzie do ogrzewania sanktuarium służy gruntowa pompa ciepła działająca na zasadzie płytkiej geotermii. Ograniczeniem w stosowaniu tej technologii jest konieczność przeznaczenia pod instalację stosunkowo dużego obszaru. W Ratowie wykorzystano do tego celu rozległą, podmokłą łąkę, gdyż taki rodzaj terenu jest szczególnie predestynowany do wykorzystania pod płytką geotermię. Instalacja absorbująca ciepło z gruntu znajduje się zaledwie 1,6 m pod powierzchnią. W jednym z budynków w Płocku zastosowano gruntową pompę pionową, która wymaga mniejszej przestrzeni, lecz głębszego odwiertu. W Centrum Rozwoju Rodziny w Ratowie zainstalowano powietrzną, a w Ciechanowie gazową pompę ciepła. Przejście na odnawialne źródła energii poskutkowało obniżeniem rachunków i zmniejszeniem emisji dwutlenku węgla do atmosfery o ponad 70%. 

Dolne źródło ciepła – pompa pozioma gruntowa przy zespole klasztornym w Ratowie, fot. Stowarzyszenie Komitet Społeczny „Ratujmy Ratowo”
Dolne źródło ciepła – pompa pozioma gruntowa przy zespole klasztornym w Ratowie, fot. Stowarzyszenie Komitet Społeczny „Ratujmy Ratowo” 

Laudato si’ 

Partnerem projektu zrealizowanego na Obszarze Strategicznej Interwencji (OSI) płocko-ciechanowskim został Powiat Mławski. Stowarzyszenie Komitet Społeczny „Ratujmy Ratowo” zapewniało obsługę formalno-prawną i techniczną na zasadzie umowy wolontariatu zawartej z sanktuarium. Projekt został zakończony formalnie w grudniu 2018 r., ale już dwa miesiące wcześniej wszystko było gotowe. Ten rok pokazuje, że działania podjęte przez diecezję płocką odniosły sukces w wielu aspektach. 

Ten projekt ma kilka wymiarów. Jednym z nich jest obniżenie kosztów funkcjonowania. Drugim to, że odchodzimy od zanieczyszczeń, od źródeł energii powodujących niską emisję, co jest szczególnie ważne w obiekcie zabytkowym położonym na obszarze chronionym. Jednak poza tym ma on też wymiar edukacyjny, ponieważ w Ratowie pielgrzymi, a w innych budynkach objętych projektem osoby uczestniczące w ich ofercie kulturalnej mają na co dzień możliwość zapoznania się, jak to funkcjonuje. Dla nas bardzo ważne jest również to, że wpisujemy się w ten sposób w apel papieża Franciszka, sformułowany w encyklice „Laudato si’”, żebyśmy dbali o naszą Matkę Ziemię – zauważa rektor Sanktuarium Diecezjalnego Antoniego z Padwy ks. Bogdan Pawłowski.  

Marek Rokita 

Powrót Następny artykuł