Symbol euro

Budżet UE 2028-2034: nowe priorytety, zmiany i wyzwania

Bruksela zaprezentowała projekt rekordowego budżetu UE na lata 2028-2034, wartego aż 1,8 bln euro. Dokument ledwo ujrzał światło dzienne, a w stolicach państw członkowskich już trwa gorące liczenie zysków i strat. Propozycja Komisji Europejskiej łączy ambitne inwestycje z punktami zapalnymi, które mogą rozgrzać europejską debatę na wiele miesięcy.

Projekt budżetu wskazuje na zmianę filozofii wydawania funduszy unijnych. W przeciwieństwie do dotychczasowych perspektyw finansowych, w nowym budżecie nie przewidziano odrębnej polityki spójności w tradycyjnej formie. Zamiast tego środki będą dystrybuowane przez rządy krajowe w ramach Krajowych i Regionalnych Planów Partnerstwa, do których trafi 865 mld euro. Obejmują one pieniądze na politykę spójności, rolnictwo, wydatki społeczne, a także na politykę migracyjną, ochronę granic, bezpieczeństwo wewnętrzne i współpracę w obszarze wymiaru sprawiedliwości.

123,3 mld euro dla Polski

To Polska ma otrzymać największą pulę pieniędzy z nowego budżetu Unii. W ramach nowego instrumentu mamy dostać 123,3 mld euro – ponad 30 mld euro więcej niż druga w kolejności Francja. Choć rekordowe wsparcie jest sukcesem dyplomatycznym, nie jest to całkowita nowość – już w obecnym budżecie (2021-2027) Polska jest największym odbiorcą funduszy rolnych i regionalnych, z alokacją na poziomie ok. 112 mld euro.

Zwolennicy nowego modelu podkreślają większą elastyczność i możliwość dostosowania inwestycji do lokalnych potrzeb. Krytycy – głównie przedstawiciele samorządów regionalnych – ostrzegają jednak przed nadmierną centralizacją i ryzykiem upolitycznienia podziału pieniędzy. Obawiają się scenariusza, w którym rząd może ograniczać dostęp do funduszy regionom czy miastom rządzonym przez przeciwników politycznych. Podkreślają przy tym, że to właśnie regiony najlepiej wiedzą, czego potrzebują ich mieszkańcy.

Co to może oznaczać dla Mazowsza? Mazowsze, jako największy i najbardziej zróżnicowany region w Polsce, ma szansę na utrzymanie wysokiego poziomu wsparcia inwestycji. Kluczowe będzie jednak to, jak rząd podzieli środki między województwa i czy regiony zachowają wpływ na decyzje inwestycyjne.

Szczególnie gorące dyskusje wywołała propozycja ograniczenia budżetu na rolnictwo z obecnych 386,6 mld euro do 300 mld euro. To nominalny spadek o ponad 20 proc., który w warunkach wysokiej inflacji może oznaczać jeszcze większą realną utratę wartości wsparcia. Choć Komisja zapewnia, że bezpośrednie dopłaty dla rolników pozostaną na dotychczasowym poziomie, organizacje rolników w całej Europie mówią wprost o zagrożeniu dla bezpieczeństwa żywnościowego UE.

Priorytet: praworządność

W budżecie UE na lata 2028-2034 poszanowanie praworządności pozostaje warunkiem bezwzględnym otrzymania pieniędzy. W mocy pozostaje mechanizm warunkowości z 2021 r., pozwalający wstrzymać finansowanie w przypadku naruszeń dotyczących m.in. niezależności sądów, wolności mediów czy zasad demokratycznej kontroli. Nowością będą wzmocnione mechanizmy nadzoru w ramach Krajowych i Regionalnych Planów Partnerstwa, uzupełnione o gwarancje zgodności z Kartą praw podstawowych UE. Ma to zapewnić równe traktowanie obywateli, brak dyskryminacji i przestrzeganie praw obywatelskich, a także potwierdzić, że unijne fundusze służą zarówno rozwojowi, jak i ochronie wartości zapisanych w traktatach.

Co to może oznaczać dla beneficjentów funduszy? Dla samorządów, organizacji i przedsiębiorców oznacza to pewność, że fundusze trafią wyłącznie tam, gdzie przestrzegane są zasady praworządności. W praktyce gwarantuje to większą przejrzystość i równe traktowanie w całym kraju.

Zwycięzcy nowego rozdania

Oprócz Polski na liście wygranych znalazły się sektory uznane przez Komisję za strategiczne. Program badawczo-rozwojowy Horyzont Europa niemal podwoi swój budżet, osiągając 175 mld euro. Erasmus+ wzrośnie o połowę – do ponad 40 mld euro, a nowy program AgoraEU otrzyma 8,6 mld euro na wsparcie kultury, mediów i organizacji obywatelskich.

Co to może oznaczać dla uczelni i młodzieży z Mazowsza? Większy budżet na badania, edukację i kulturę otworzy nowe możliwości dla mazowieckich uczelni, instytucji naukowych i organizacji młodzieżowych. Erasmus+ i AgoraEU mogą się stać szansą na rozwój międzynarodowej współpracy i wymianę doświadczeń.

Komisja Europejska zapowiedziała pięciokrotny wzrost wydatków na technologie cyfrowe – do 54,8 mld euro. To element czterech filarów nowego Funduszu Konkurencyjności o wartości 410 mld euro. Inwestycje te mają pomóc Europie w rywalizacji z USA i Chinami w dziedzinie technologii przełomowych, zwłaszcza sztucznej inteligencji. Podobną, pięciokrotną podwyżkę przewidziano dla wydatków na obronność i przestrzeń kosmiczną – do 131 mld euro, aby wzmocnić gotowość obronną Unii i wesprzeć przemysł zbrojeniowy w obliczu niestabilnej sytuacji międzynarodowej.

Co to może oznaczać dla firm z Mazowsza? Przedsiębiorstwa z branży IT, sztucznej inteligencji i nowoczesnych technologii zyskają łatwiejszy dostęp do finansowania. Region warszawski, jako centrum innowacji, może stać się jednym z głównych beneficjentów tych środków.

Kolejnym wygranym nowego budżetu są odbiorcy energii elektrycznej. Fundusz „Łącząc Europę” przeznaczy 30 mld euro na modernizację sieci energetycznych (w obecnej perspektywie jest to 6 mld euro). Sieci elektroenergetyczne będą mogły również korzystać z zasobów Funduszu Konkurencyjności, co ma zmniejszyć straty przesyłowe i obniżyć rachunki zarówno dla przemysłu, jak i gospodarstw domowych. To odpowiedź na raport byłego szefa Europejskiego Banku Centralnego Maria Draghiego, który wskazał wysokie koszty energii jako piętę achillesową konkurencyjności Europy.

Co to może oznaczać dla mieszkańców? Modernizacja sieci energetycznych i nowe inwestycje w infrastrukturę przesyłową mogą się przełożyć na stabilniejsze dostawy prądu i niższe koszty energii w dłuższej perspektywie. Dla Mazowsza to szansa na przyspieszenie transformacji energetycznej.

Początek długiej drogi

Choć propozycja Komisji Europejskiej jest szczegółowa, przed Unią Europejską stoją długie i trudne negocjacje między państwami członkowskimi a Parlamentem Europejskim, w trakcie których mogą nastąpić zarówno przesunięcia między działami, jak i zmiany w systemie dystrybucji środków. Samorządy, organizacje rolnicze, środowiska naukowe i sektor energetyczny już zapowiadają walkę o swoje priorytety. Państwa będą zabiegać o utrzymanie lub zwiększenie swoich udziałów, a europosłowie naciskać na zachowanie priorytetów klimatycznych i społecznych.

Co to oznacza dla samorządów na Mazowszu? Nowy model podziału funduszy wymaga aktywnego udziału samorządów w procesie konsultacji Krajowych i Regionalnych Planów Partnerstwa. To od ich głosu zależy, czy potrzeby lokalnych społeczności zostaną właściwie uwzględnione.

Niezależnie od ostatecznego kształtu budżet na lata 2028-2034 – jeden z najważniejszych w historii Wspólnoty – wyznacza nową fazę integracji, z większym naciskiem na obronność, cyfryzację i konkurencyjność, lecz także z ryzykiem marginalizacji tradycyjnych obszarów, takich jak rolnictwo czy ochrona przyrody. Coraz wyraźniej widać, że polityka spójności, do tej pory fundament unijnego finansowania, będzie silniej powiązana z celami geopolitycznymi i odpornością gospodarczą. Różnice w podziale budżetu odzwierciedlają zmianę priorytetów politycznych. Wprowadzone mają być tzw. elastyczne instrumenty reagowania, które będą umożliwiały szybkie przesunięcia funduszy w razie kryzysów – od pandemii po konflikty zbrojne. Część europosłów obawia się jednak, że takie rozwiązanie może ograniczyć rolę Parlamentu Europejskiego w kontroli wydatków.

Andrzej Szoszkiewicz

Raport Mario Draghiego. Opublikowany 9 września 2024 r. pod tytułem „The Future of European Competitiveness”, został przygotowany na zlecenie Komisji Europejskiej jako strategiczna wizja wzmocnienia pozycji gospodarczej Unii Europejskiej. Mario Draghi ostrzega w nim, że bez zdecydowanych działań UE grozi „powolna agonia” i utrata konkurencyjności wobec USA i Chin. Wśród kluczowych rekomendacji znalazły się: ogromny wzrost inwestycji publicznych i prywatnych, stworzenie skoordynowanej polityki przemysłowej, skrócenie procesów decyzyjnych oraz rozwój nowoczesnej infrastruktury energetycznej, w tym rozbudowa i modernizacja sieci elektroenergetycznych. Autor zaproponował również wspólne zadłużanie się UE w celu sfinansowania tych działań – rozwiązanie budzące kontrowersje wśród części państw członkowskich. Raport wywołał szeroką debatę: chwalono go za ambicję i odejście od polityki oszczędności, ale krytykowano za niedostateczne uwzględnienie perspektywy państw Europy Środkowo-Wschodniej i społeczeństwa obywatelskiego.

Kompas konkurencyjności. Europa przez ostatnie dwie dekady rozwijała się nieco wolniej niż największe gospodarki świata. Dlatego w listopadzie 2024 r. przywódcy państw UE w tzw. deklaracji budapeszteńskiej uznali, że potrzebny jest nowy plan działania. Podstawą ma być silny, zintegrowany rynek wewnętrzny, który pozwoli firmom działać szybciej, sprawniej i na większą skalę. Odpowiadając na ten apel, Komisja Europejska w styczniu 2025 r. przedstawiła „Kompas konkurencyjności” – dokument, który wyznacza kierunek na lata 2024-2029. Opiera się on na zaleceniach przedstawionych przez Mario Draghiego w raporcie o przyszłości europejskiej konkurencyjności. Jego celem jest ułatwienie prowadzenia biznesu, zwiększenie innowacyjności i zapewnienie Europie długotrwałego dobrobytu. Kompas opiera się na trzech filarach. Po pierwsze, Europa musi wreszcie dogonić światowych liderów innowacji. To oznacza wsparcie dla start-upów, inwestycje w badania i rozwój, rozwój sztucznej inteligencji, uproszczenie przepisów oraz lepsze finansowanie nowych technologii. Po drugie, zielona transformacja i dekarbonizacja muszą iść w parze z konkurencyjnością, a nie ją osłabiać. Po trzecie, Europa powinna zmniejszyć zależność od innych i zadbać o własne bezpieczeństwo gospodarcze.

Nowe dochody własne UE. Aby zwiększyć swoją zdolność do działania, Unia Europejska planuje wprowadzenie nowych źródeł dochodów. Mają one umożliwić finansowanie priorytetów UE, spłatę zobowiązań zaciągniętych w ramach programu NextGenerationEU oraz ograniczenie składek państw członkowskich do budżetu. Największe wpływy mają pochodzić z opłat od nieodebranych elektroodpadów, które według szacunków przyniosą około 15 mld euro rocznie. Akcyzy na wyroby tytoniowe mają generować ok. 11,2 mld euro rocznie. Istotnym źródłem będzie również system handlu emisjami ETS, z którego do budżetu ma trafiać średnio 9,6 mld euro rocznie. Uzupełnieniem będą wpływy z mechanizmu dostosowywania cen na granicach z uwzględnieniem emisji CO₂ oraz nowa składka korporacyjna dla dużych przedsiębiorstw działających w UE.

Powrót Następny artykuł